Polecany post

24 listopada 2021, E-migrantka z pogadanka o uchodzcach i powrot do "SOS-u"

Wielomiesieczna juz dyskusja wokol osob probujacych dostac sie do Polski z terenow Bialorusi polaryzuje. Polaryzuje nie tylko takich ja i mo...

6 maja 2016, Sadiq Khan czyli syn imigrantow burmistrzem Londynu

@sadiqkhan


To troche tak, jak po wyborach parlamentarnych w Kanadzie. Nagle wszyscy pokochali nowego premiera Justina Trudeau. Za co? Za elokwencje, za "bo jest 2015", za robienie pompek i udawanie rzucania mikrofonu, za obrone "First Nations" i obietnice interwencji w ich naznaczone mizeria zycia w rezerwatach. Za mlodosc, urode, dwujezycznosc i skomponowanie gabinetu z przedstawicieli mniejszosci etnicznych i kobiet.

Ja jednak ciesze sie bardziej z wygranej innego czlowieka. Londyn zdobyl dzis Sadiq Khan. Brytyjski Pakistanczyk, Pako-Brytyjczyk, czy wreszcie (i to chyba najbardziej oddaje istote bycia dwukulturowym),  Brytyjczyk o pakistanskich korzeniach.
- To jest przyklad, ze nasza spolecznosc moze sie swietnie integrowac, jak ktos da jej taka szanse. W UK zadzialo sie cos, co jeszcze nie jest do pomyslenia w Europie - podjal moj maz, kiedy zadzwonilam pogratulowac zwyciestwa przedstawiciela jego narodu (i etni, bo Sadiq Khan jest Pasztunem).

Rzeczywiscie. Gdyby przeanalizowac udzial politykow reprezentujacych mniejszosci etniczne lub obywateli danego kraju o obcojezycznych korzeniach w innych panstwach Europy, wyglada to tak, jakby w imie poprawnosci politycznej dano glos danej mniejszosci, ale traktowano ja jako "folklor" i spychano do pudelka komunitaryzmu. Tak dzieje sie w Belgii, gdzie kilku politykow o korzeniach marokanskich i tureckich nalezacych do socjalistycznej partii PS oraz jedna poslanka pochodzenia tureckiego nalezaca do nacjonalistycznej partii Zjednoczony Sojusz Flamandzki, w zasadzie nie maja znaczacego poparcia poza swoimi spolecznosciami i zajmuje ich bardziej (w konsekwencji), zycie wlasnych krajanow w konkretnych dzielnicach niz polityka kraju jako takiego. Podobnie jest w krajach skandynawskich. Czy ktos slyszal o politykach z polskimi korzeniami? Albo o politykach o "backgroundzie" uchodzcy?

Sadiq Khan jest wiec chlubnym przykladem nie tylko mocy wlasnej spolecznosci. Ale zaufania, jakie spolecznosc jednego z najbardziej ludnych miast Europy w nim pokladla. Kim jest Sadiq Khan?  Z wyksztalcenia prawnik (ukonczyl University od North London), ma za soba imponujaca kariere polityczna. W przeszlosci Minister Transportu, Minister w Gabinecie Cieni (Shadow Lord Chancelor, Shadow Justice Secretary, Shadow Minister of London), zaczal od zasiadania w radzie miasta Tooting (miasto jego urodzenia). Specjalista w zakresie praw czlowieka, bral udzial jako obronca/oskarzyciel w sprawach o dyskryminacje rasowa, religijna czy niesluszne aresztowanie.

Wielu lubi o nim mowic: "syn kierowcy autobusu". Rzeczywiscie - jest potomkiem imigrantow pierwszego pokolenia, ktorzy najpierw uszli z Indii do Pakistanu (po odzyskaniu przez to panstwo niepodleglosci w 1947 roku), a potem szukali lepszej przyszlosci dla swoich dzieci (Khan ma siedmioro rodzenstwa) w UK. Mayor wywodzi sie ze srodowiska popularnego - rodzice dostali przydzial na 3-pokojowe mieszkanie komunalne. Jak podaje Sadiq Khan, rodzice cale zycie pracowali. Ojciec 25 lat wozil pasazerow, a matka byla szwaczka. Bylo normalnym wiec, ze i przyszly prawnik zaczal prace w wieku bardzo wczesnym, daleka od pozniejszej profesji.

"Chcialbym zaoferowac kazdemu Londynczykowi to, co Londyn zaoferowal mnie" - to credo Khana w tegorocznej kampanii. Co Khan obiecal mieszkancom?
- zamrozenie cen biletow na przejazdy komunikacja miejska przez 4 lata
- bezpieczne miasto z surowszymi karami za ataki nozem/polityke przeciw radykalizmowi
- poprawe jakosci ksztalcenia publicznego
- ochrone londynskich szpitali przed cieciami
- pro-biznesowa polityke rozwoju


Gratulujac tej wspanialej zmiany, mam jednak pewne rewendykacje: Panie Sadiq Khan - zmien Pan oblicze Londynu i przetrzyj szlaki innym ciezko pracujacym imigrantom. Abysmy w koncu pracowali na sukces naszych krajow. A nie tylko na wlasny, lichy chleb.

Brak komentarzy: